Japoński pęd ku rozwojowi technologicznemu od dawna mnie martwił, czasem nawet przerażał. Większość pomysłów pochodzących z Kraju Kwitnącej Wiśni była dla mnie co najmniej abstrakcyjna, zaczynając od translatora z "języka psiego" na japoński i kończąc na mikroczipach wszczepianych noworodkom. Teraz jednak wiem, iż Japonia potrafi wymyślić coś naprawdę przydatnego, coś co nikt nie okrzyknie mianem "dziwadła".
Japonia pragnie zorganizować Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w 2018 lub w 2022 roku. Ale co to ma wspólnego z nowatorskimi technologiami? Okazuje się, że bardzo dużo. JFA ma pomysł rodem ze Star Wars, bowiem zapowiedziała, że na MŚ chciałaby umieścić wokół stadionu 200 kamer rejestrujących poczynania piłkarzy, wszystko w bardzo wysokiej rozdzielczości. Obraz objąłby całe boisko widziane w 3D. Pod płytą boiska miałyby być umieszczone mikrofony rejestrujące wszystkie dźwięki, poczynając od przekleństw piłkarzy i kończąc na świście piłki. Wszystko po to, aby zarejestrowany obraz i dźwięk odtworzyć na stadionach 208 krajów świata, przy pomocy hologramów w skali 1:1. Czy to jest naprawdę możliwe? Posłuchajmy specjalisty:
Możecie powiedzieć, że wymagana do tego projektu technologia jest jak ze snu lub filmu Science Fiction – powiedział Jun Murai z Uniwersytetu Keio. Ważne jest jednak by pamiętać o tym jak technologia będzie się rozwijać w ciągu 12 najbliższych lat. Sądzę, że będzie to osiągnięte w okolicach roku 2016.
0 komentarze:
Prześlij komentarz